Tim Harford - Jak ogarnąć świat i odróżnić fakty od wyobrażeń

Wyobraźcie sobie, że Wasz znajomy udostępnił na Facebooku ciekawy artykuł o szokującym nagłówku. Artykuł od razu przykuł Waszą uwagę i dowiedzieliście się z niego naprawdę interesujących rzeczy. A teraz zastanówcie się, jak dużo czasu poświecicie na to, by zweryfikować poprawność przedstawionych w nim danych? Czy w ogóle będziecie próbowali się upewnić, że przeczytane przez Was informacje... są prawdziwe?

W wielu aspektach nasz świat opiera się na statystykach, ale w końcu wszyscy znamy stwierdzenie mówiące, że statystycznie człowiek i jego pies mają po 3 nogi, które pokazuje, że takie podejście nie w każdym przypadku jest właściwe. Czasami dane statystyczne mogą okazać się całkowicie błędne, oparte na złych założeniach, czy nieuwzględniające wszystkich istotnych faktów. Przyswajane przez nas wiadomości niekoniecznie zawsze muszą być prawdziwe, zdarzają się też takie, które są niepoprawnie przedstawione, przekłamane lub... zmanipulowane.

I właśnie na to otwiera nam oczy Tim Harford w swojej książce, która faktycznie może pomóc odróżnić fakty od wyobrażeń. Co prawda jej tytuł ma trochę vibe poradnika dla fanów teorii spiskowych (cały świat próbuje nas oszukać, ale my się nie damy i wyłapiemy wszystkie te kłamstwa!), ale zapewniam Was, że wydźwięk tej pozycji jest zupełnie inny!

Każdy rozdział to kolejna rada, na co należy zwrócić uwagę przy ocenie danych i informacji, które bombardują nas z każdej strony. I wcale nie chodzi tu o jakieś abstrakcyjne sytuacje, tylko przykłady, które znamy z własnego życia - każdy z nas na pewno przynajmniej raz trafił na newsa rozpoczynającego się od słów "Amerykańscy naukowcy odkryli/wykazali/znaleźli...". Albo widział dane dotyczące bezrobocia w Polsce.

Harford namawia swoich czytelników do spojrzenia na otaczający nas świat trochę bardziej krytycznie, do zastanawiania się nad tym, co słyszymy i czytamy, zamiast bezmyślnie chłonąć każdą informację jak gąbka. Mówi o tym, jaki wpływ na odbiór wiadomości mają nasze własne emocje (i dlaczego czasem lepiej ich nie słuchać!), podkreśla, na co warto zwrócić szczególną uwagę podczas konfrontacji z nowymi informacjami i sugeruje w jakie miejsca się udać, żeby je zweryfikować (udać w internecie - na szczęście nie musimy zbyt daleko chodzić!). Nie da się ukryć, że w świecie fake newsów, click baitowych nagłówków i big data są to naprawdę przydatne umiejętności. 

Niestety liczba błędów w tej książce jest po prostu porażająca - autentycznie nigdy wcześniej nie trafiłam na pozycję Wydawnictwa Otwartego, która byłaby aż tak niedopracowana. Znajdziemy tutaj wszystkiego po trochu - do wyboru, do koloru: literówki ("zrobić" zamiast "zbroić", "do" zamiast "to"), nienaturalną składnię ("nauka im nie będzie sprzyjać" zamiast "nie będzie im sprzyjać"), zdania, które są napisane na tyle niepoprawnie, że zmieniają znaczenie całego akapitu i błędy, których nawet nie potrafię nazwać ("pomylono się o niemal milion razy" - nie można pomylić się o ileś razy! Można pomylić się milion razy albo o milion!).

Będę z Wami szczerza - początkowo wcale nie byłam zachwycona tą pozycją. Pomijając wszystkie większe lub mniejsze błędy, wydawała mi się trochę za bardzo przegadana. A czasem analiza kolejnych przykładów, którą fundował nam autor, była naprawdę ciężko przyswajalna.

Tylko że, mimo wszystko, to naprawdę niezwykle ciekawa książka! Harford co chwilę przytacza kolejne interesujące historie i przedstawia nam fascynujących ludzi, raczy nas mnóstwem przykładów i anegdotek (które niekoniecznie związane są stricte z danymi) i zazwyczaj umiejętnie wykorzystuje je do przedstawienia swoich racji. Jak ogarnąć świat jest pod pewnymi względami szalenie interesującą książką i z tego powodu jak najbardziej polecam ją przeczytać! Ale raczej radzę przyjmować lekturę w niewielkich dawkach, bo zdecydowanie nie należy do najprostszych.

Przeczytaj też

0 komentarze:

Prześlij komentarz