Marko Kloos - Uderzenie
Uderzenie to druga część cyklu sci-fi Wojny Palladowe - jeśli nie czytaliście jeszcze pierwszego tomu (Wstrząsy wtórne), nie zaglądajcie dalej - zamiast tego zapraszam Was na recenzję Wstrząsów tutaj.
Jednak żadne z tych zadań nie będzie takie proste. Ktoś zdecydowanie nie pogodził się z faktem, że wojna się zakończyła i próbuje zrobić wszystko, by zburzyć ustalony porządek. "Zefir" przyjmuje podejrzane zlecenie na transport tajemniczego ładunku. A "Minotaur" otrzymuje niepokojący awaryjny sygnał z innego rhodyjskiego krążownika.
Kloos niespiesznie prowadzi akcję swojej powieści, nie porywa nas w wir wydarzeń, które pędzą z zawrotną prędkością. Zamiast tego możemy obserwować, jak tajemnicza intryga powoli się zagęszcza, spędzić trochę czasu na kolejnych ciekawych planetach systemu Gaja i coraz bardziej polubić naszych bohaterów.
Wciąż podtrzymuję swój zarzut z opinii Wstrząsów wtórnych - zdecydowanie brakuje mi tutaj lepszej kreacji świata pod względem naukowym i technologicznym. Niestety Wojny palladowe to jedna z tych historii, w których motyw sci-fi jest jedynie tłem dla fabuły, co nieco mnie smuci.
Jednak Uderzenie wciąż pozostaje bardzo przyjemną powieścią, którą czyta się błyskawicznie i równie szybko wciąga się w przedstawioną w niej historię. Obserwowanie wydarzeń z czerech różnych punktów widzenia pozwala na ciekawe prowadzenie akcji, a Kloos po raz kolejny wykorzystuje swój niesamowity talent do pisania w taki sposób, że po skończeniu każdej książki czytelnik odczuwa przemożną wręcz potrzebę, by od razu rozpocząć kolejną!
0 komentarze:
Prześlij komentarz